piątek, 2 września 2016

Devil Bat's Daughter (1946) reż. Frank Wisbar


Są filmy zapomniane, zagrzebane pod stertą kurzu i fajnie jest się czasem pomęczyć, żeby je odszukać. Gorzej, gdy taki film okazuje się być paździerzem.

"Devil Bat's Daughter" zaczyna się od odnalezienia dziewczyny w szoku, która to okazuje się być córką doktora Carruthersa. Zostaje ona przekazana pod opiekę psychiatry. Na jaw wychodzą takie fakty o doktorku jak to, że był on kiedyś uważany za wampira, co spowodowało traumę u jego córki. Twierdzi ona, że ojciec opętał ją zza grobu.
Pewnego dnia kobieta budzi się przy ciele zamordowanej żony psychiatry...

"Devil Bat's Daughter" jest sequelem to "The Devil Bat" z Belą Lugosim. Tak, to ma być kontynuacja tego filmu o zmutowanych nietoperzach. Ktoś pomyślał, że można do tej historii doczepić nudnawą krzyżówkę filmu psychologicznego z kryminałem.
Zresztą... jeśli ktokolwiek przeczytał opis to prawdopodobnie zapytał sam siebie co te dwa twory mają do siebie.
Nie mają niczego, wręcz odniosłem wrażenie jakby scenarzyści "Devil Bat's Daughter" w ogóle nie widzieli filmu z Lugosim. Nieścisłości między nimi są ogromne.

"Devil Bat's Daughter" nie ma absolutnie nic wspólnego z horrorem. Zaczyna się nawet klimatycznie, po czym przez pierwszą połowę dostajemy nędzny film psychologiczny, aż przechodzimy do bezpłciowego kryminału. Aktorzy też nie pomagają. Wszyscy są pozbawieni emocji, jakby urwali się z Inwazji porywaczy ciał.

Pochwalić mogę naprawdę mroczne zdjęcia. Dodają nieco klimatu i pozwalają w miarę przez to cholerstwo przebrnąć.

Nie wiem po co ten film powstał. Czy "The Devil Bat" był tak dużym sukcesem, że komuś chciało się inwestować w sequel?
Fabuła leży i kwicz, bo nie ma w niej niczego, co w najmniejszym stopniu zaintrygowałoby widza. Nie ma napięcia, bo bohaterowie nie są nawet bohaterami, tylko pozbawionymi osobowości kukłami, które widz od początku do końca ma gdzieś.
Nie ma też bata, by ktokolwiek cokolwiek z tego filmu wyniósł.

Nie wiem co komu chodziło po głowie, nie wiem jaki był cel kręcenia tego paździerza, ale jest to jeden z najbardziej wymuszonych i z dupy wziętych sequeli jakie widziałem.
Zapomniany całkiem słusznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz