środa, 11 stycznia 2017

The Final Conflict / Omen III (1981) reż. Graham Baker


Trzecia odsłona "Omenu" była niegdyś moją ulubioną.  Z dwóch kontynuacji uważam ją za tę lepszą, chociaż to nadal nie jest nic na miarę części pierwszej.
Tym razem Richard Donner postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Początkowo miał zająć stołek reżysera, lecz później zadowolił się jedynie posadą producenta.

Widzieliśmy już Damiena jako małego chłopca, jako nastolatka, wiec przyszedł czas, abyśmy zobaczyli dorosłego już Antychrysta u szczytu swojej władzy.
Za pomocą swoich diabelskich mocy Damien obejmuje posadę ambasadora Wielkiej Brytanii, przygotowując się na ponownie narodziny Chrystusa.

F
abuła "The Final Conflict" mocno czerpie z przypowieści o Herodzie, co jest >według mnie< całkiem dobrym rozwiązaniem i też nadaje całości smaku. Świta Damiena liczy ogromną liczbę ludzi, w tym harcerzy, a nawet księży... rzeź niewiniątek szybko wstrząsa Anglią.
W międzyczasie sztylety Megido wpadają w ręce mnichów z Subiaco i ci podejmują nierówną walkę z Damienem, przy okazji starając się odszukać Boże Dziecię.

Podczas, gdy drugi "Omen" cierpiał z powodu braku sensownej fabuły, tak trzeci cierpi z innego powodu - Dziur fabularnych.
Jeżeli ma nastąpić powtórne przyjście i Chrystus ma osobiście rozprawić się z Antychrystem to... po co istnieją sztylety?
Po drugie, teraz wystarczy tylko jeden sztylet, aby zabić Damiena, mimo, że z dwóch poprzednich filmów wiemy, że potrzeba wszystkich siedmiu. Stawiano na to ogromny nacisk. Może to ma jakiś związek z w/w zdarzeniem, ale nie jest to w żaden sposób wytłumaczone.


Po trzecie, zakończenie jest okropne. Nie przeszkadza mi jego "kameralność", problem w tym, że najpierw mamy całkiem duży build up... szast, prask i wszystko się kończy. Po upale zawsze przychodzi burza. Tutaj był upał, były czarne chmury, ale nie było ani jednego grzmotu.

Jest jeszcze kilka innych drobiazgów, ale mniejsza z tym, bo to i tak, mimo wszystko dobry film.
Podobał mi się wątek walczących z Damienem mnichów. Sam Damien był ciekawą postacią. Z jednej strony dążący do celu po trupach i demoniczny, z drugiej strony szanowany polityk, którego wszyscy uwielbiają i w dodatku mają ku temu realne powody.
Zresztą, Sam Neill jako Damien ciągnie film do góry i trzymał mnie przy ekranie cały czas. Gdy go widziałem, byłem w stanie uwierzyć, że ten facet jest synem samego Diabła. Dla niego samego warto trzeciemu "Omenowi" dać szansę.

"The Final Conflict" rzuca drobnymi nawiązaniami do pierwszej części, jak na przykład, powraca pies Damiena.
Soundtrack zrobił się nieco bardziej epicki, a miejscami nawet jest równie efektowny, co w części pierwszej.
Trzeci "Omen" może się także pochwalić stroną wizualną. Zdjęcia są sugestywne i idealnie wykorzystują możliwości widescreenu.
Tempo akcji jest z kolei bardzo powolne. To bardzo spokojny film, miejscami wręcz brakuje mu solidnej dawki napięcia, ale tylko miejscami.

Nie powiem, że to jest satysfakcjonujące zamknięcie, ale z pewnością jest to film lepszy od "Damien, Omen II". Posiada kilka ciekawych pomysłów, a postać Damiena rozwija idealnie.
Technicznie jest też bardzo dobrze zrealizowany... ale to nadal nie jest TO.
Klimat uległ nieco zmianie, jednak wciąż brakuje siły przebicia, a dziury fabularne też robią swoje.
Mimo to, poczucie zmarnowanego potencjału jest o wiele mniejsze.

1 komentarz:

  1. Witam,szukam od kilku lat dwóch filmów.
    Jeden jest parodią Leona Zawodowca,pamiętam tylko dwie scenki,w jednej główny bohater siedział na dachu ze snajperką czekajac na swój cel,nagle przyleciał gołąb i zaczął zasłaniać mu celownik,potem cała akcja toczyła się wokół walki z gołębiem.
    Druga scenka na poczekalni,główny bohater bardzo się pocił pod pachami,lało się z niego jak z kranu,wpychał sobie pod pachy gazety żeby powstrzymać wodospad.



    Drugi film to czarna komedia opowiadająca o zjeździe absolwentów,zostali zaproszeni do opuszczonej szkoły,tej do której chodzili w młodości a może to był jakiś inny budynek,nie pamiętam,w każdym razie gdy juz cała klasa była w komplecie,okazało się że z budynku nie można się wydostać a powoli zaczynają ginąć kolejne osoby,chodziło o to że wszyscy zostali zaproszeni przez jednego z uczniów który postanowił się na nich zemścić.

    O jakie filmy może chodzić??

    OdpowiedzUsuń